wtorek, 8 kwietnia 2014

Moje wspomnienie z zimowiska (28.02 - 2.03.2014)


W piątek 28 lutego o godz.09:00 wyjechałyśmy z Dworca Głównego PKP we Wrocławiu. Było trochę zimno. Jechałyśmy wraz z koleżankami z 2 GW pociągiem REGIO do Kłodzka. Około południa przyjechałyśmy na miejsce. Wysiadłyśmy z pociągu i poszłyśmy do klasztoru do domku. Na obiad był ryż z jabłkami, a na kolację były kanapki.




 Drugiego dnia wstałyśmy o godz.07:00, ubrałyśmy się w mundury i poszłyśmy na śniadanie. Na śniadanie były kanapki i płatki z mlekiem. Po obiedzie zwiedzałyśmy Twierdzę Kłodzką. Po zwiedzaniu zostałam przyjęta do 6 Gromady Wrocławskiej. Odbyła się skała narady i było świeczysko. Świeczysko to opowiadanie historyjek. 



Trzeciego dnia wstałyśmy o tej samej godzinie. Na śniadanie były kanapki, jak co dzień. Koło południa rozpoczęła się Wielka Gra, było wiele radości i śmiechu. Na obiad był filet z kurczaka z surówką i sosem. 

Codziennie była odprawiana msza święta przez ks. Marcina, duszpasterza naszej gromady. I w końcu pożegnanie z Kłodzkiem. Do Wrocławia dojechałyśmy o godz.18.40... trudno było się rozstać. Zimowisko bardzo mi się podobało i już się nie mogę doczekać Wielkich Łowów.   
Michalina