czwartek, 29 maja 2014

Dzień Mamy 26.05.2014

 Kochana, miła, sympatyczna, troskliwa, pomocna... - przymiotów można znaleźć nieskończenie wiele. Któż inny jak nie mama troszczy się o nas każdego dnia i jest dla nas najlepszym przyjacielem.


 Wilczki z 6.Gromady Wrocławskiej postanowiły w sposób szczególny poświętować w poniedziałkowy wieczór. Przygotowały krótkie wystąpienie, w którym  ukazały, jak ważna jest dla nich mama. Pełne zaangażowania odgrywały swoje role i wręczyły na koniec własnoręcznie zrobione serca w dowód miłości i wdzięczności. 

Akela





Rocznica Komunii Świętej 25.05.2014

Każde ważne wydarzenie w życiu powinno mieć swoją rocznicę. Kilka wilczków z naszej gromady miało okazję przypomnieć sobie swoją Pierwszą Komunię Świętą podczas Mszy Rocznicowej. Ubrane na biało świętowały to wielkie wydarzenie z ubiegłego roku. Oby zawsze w swoim życiu znajdowały czas dla Pana Boga i potrafiły służyć mu z radością i miłością.

Akela
Pierwsza Komunia Święta 18.05.2014

Dwa wilczki - Wiktoria i Ola przystąpiły dzisiaj  po raz pierwszy do Komunii Świętej. To dla nich bardzo ważne wydarzenie w życiu i szczególnie bliskie spotkanie z Panem Bogiem. Życzymy im dużo łask Bożych i silnej wiary, która pozwoli im trwać przy Panu Jezusie przez całe życie

Akela 
Zbiórka 17.05.2014

Gdy przyszłam na zbiórkę, to przywitało mnie kilka koleżanek, wilczków. W plecakach miały kolorowe papiery, czerwone kredki oraz sznurek. Dlaczego? To proste! Za tydzień jest Dzień Matki i należałoby zrobić coś dla mam. Po wszystkich zabawach (typu gąsienica, sałatka owocowa, oczko, itp.) usiadłyśmy do stołu, aby przy cieple herbaty i blasku słońca porozmawiać o tym, co się wydarzyło i co jeszcze można zmienić.

Następnie Akela zaskoczyła nas nową pracą plastyczną, a mianowicie... robieniem serc z okazji Dnia Matki, który już niebawem okaże swój urok. Wykleiłam serce, a kilka godzin przed wręczeniem mamie, obkleiłam je grubą trawą. 

Po zbiórce pozostawiłam miłe wspomnienie w głowie. Z niecierpliwością oczekuję kolejnego spotkania z gronem mych sióstr jednej krwi. Ze wszystkich sił!

Zuzia

czwartek, 8 maja 2014

 Wielkie Łowy 2014 



W czasie Wielkich Łowów spałyśmy w zabytkowym gimnazjum w Oleśnicy. Pojechałyśmy tam z 4.Gromadą Wrocławską. Bardzo fajne było to, że przygotowywałyśmy sobie śniadania i kolacje z Akelą, i to że same też zmywałyśmy. Dzięki Wielkim Łowom polubiłam pasztet pomidorowy:)
Ula












Zbiórka 26.04.2014

Dziś jak przyszłam na zbiórkę przed wejściem była kartka z informacją, że gdzieś w pobliżu jest coś dla każdego wilczka. Bez problemu odnalazłyśmy sznurek przywiązany między dwoma drzewami. Każdy wilczek odwiązał od sznurka papierowego wilka ze swoim imieniem.



 Potem bawiłyśmy się z Akelą w rożne zabawy, ale mi najbardziej  podobało się, jak rysowałyśmy na brystolach wilki, a zamiast głów wycięłyśmy otwory, żeby móc włożyć tam nasze głowy.  


Hania
Zbiórka 12.04.2014

Na ostatniej zbiórce, która odbyła się 12.04.2014 r  poznałyśmy 3 nowe wilczki. Dwa wilczki doszły do szóstki białej, a jeden do szóstki szarej. Podczas tej zbiórki nauczyłyśmy się trzech węzłów, a następnie bawiłyśmy się na dworze w "Stonogę" oraz "Mowgli i Shere Khan". Następnie wróciłyśmy do środka na Słowo Boże.

 Potem przybiegła Akela przebrana za kwokę i zaczęła się zabawa w szukanie jajek. Akela założyła maskę kwoki i niby skrzydełka z kolorowego papieru. Zabawa polegała na odnalezieniu jajek, wcześniej schowanych przez Akelę. Realizację tego zadania utrudniała nam przeszkoda - "kwoka". Biegała za wszystkimi a jak kogoś złapała, to osoba ta była unieruchomiona. Stawała w rozkroku i ktoś inny musiał przejść pomiędzy nogami, co uwalniało zablokowaną osobę. Zabawa przedłużała się, bo jajka były dobrze schowane a Akela "kwoka" - skutecznie utrudniała ich odszukanie. Zła "kwoka" przemieniła się w dobrą kurę i pomogła nam w szukaniu jajek, co pomogło nam zakończyć tą fajną zabawę. 

Po tej zabawie zaczęły się plastyczne przygody i robiłyśmy ozdoby wielkanocne z kolorowych pasków. Po wspaniałej zabawie czekało na nas jeszcze lepsze sprzątanie. Papier kolorowy leżał wszędzie :), ale wspólne sprzątanie tylko wydłużyło czas zbiórki. 


Moim zdaniem była to jedna z lepszych zbiórek, lecz czuję że to dopiero początek... .

Julia 
''Mapety : Poza prawem" - wilczki idą do kina (30.03.2014)


Dzisiaj nasza gromada wzięła udział w wyjściu do kina . Z dużym zaciekawieniem poznawałyśmy losy Mapetów. Przyznam, że bajka do końca trzymała  w napięciu. Na szczęście historia dobrze się skończyła, mimo kłopotów w jakie wpadli bohaterowie. Oby takich wyjść do kina było jak najwięcej!


Akela
"Dżungla, dżungla wielka jest , wilczku, wilczku, nie zgub się" - zabawa 
w ciemnościach (28.03.2014)


Nasze spotkanie wilczkowe w zasadzie rozpoczęło się nie zabawą, 

ale modlitwą podczas Drogi Krzyżowej. Po nabożeńtwie troszkę się już ściemniło, jednak latarki "musiały poczekać" jeszcze na lepszy moment.


Akela przypomniała nam piosenkę " Dżungla, dżungla wielka jest" 

i wprowadziła nas w klimat gry gasząc swiatło. Na małą chwilkę stała się Mowglim, który wybudza się ze snu w środku nocy i pragnie ruszyć na nocną wyprawę przez dżunglę.  Jego celem była ludzka wioska. 


Gra, nie byłaby grą, gdyby wilczki nie wzięły w niej udziału. Co było naszym celem? Iść po śladach zostawionych przez Mowgliego, wykorzystać nasze zmysły do wyszukiwania drogi, nie budzić spiących zwierzątek w dżungli 

i ... uważać na Shere Khana. 


Tak się składa, że zaaferowane grą nawet go nie zauważyłyśmy. Może to i dobrze. Kto wie, co by nam zrobił...............



Ostatecznie nie udało nam się znależć Mowgliego, za to trafiłyśmy do wodopoju i  zjadłyśmy cukierki. Chłopiec zdąrzył  się już schować przed nami po dotarciu do wioski. Zostawił nam jednak wiadomość. Przeczytałyśmy ją i niedługo potem usłyszałyśmy wilcze wycie wsród krzewów. Tak! To nasza Akela wzywała nas do siebie. Spłatała nam jednak psikusa i uciekła 

w ciemność. Znalałyśmy ją na szczeście.

Pielgrzymując do Henrykowa... (22.03.2014)

Pierwszą pielgrzymkę do Henrykowa jako Akela odbyłam w towarzystwie trzech wesołych wilczków z szóstki białej.



Wędrowało nam się wspaniale:  słoneczko świeciło,  trasa nie była trudna i dopisywał nam dobry humor:)Po drodze natrafiałyśmy na urokliwe miejsca, w których idealnie się odpoczywało. Urok lasu towarzyszył nam przez większą część wędrówki. Pomógł nam również w nauce uroczystej pieśni na wejście do bazyliki. Gdy dotarłyśmy do celu, udałyśmy się na Mszę Świętą. Potem był obiad jedzony na ogromanej łące koło opactwa i długa gra dla wilczków. 



To nasza pierwsza pielgrzymka jako gromada. Szkoda, że było nas tak mało. Mam nadzieję, że za rok pojedzie nas więcej i wspólnie podażymy jak prawdziwi pielgrzymi do celu, jakim jest opactwo cysterskie w Henrykowie.



Akela





Zbiórka 15.05.2014

Na ostatniej zbiórce najbardziej podobało mi się: wspólne parzenie herbaty i losowanie karteczek z pytaniami. Po raz pierwszy parzyłam herbatę samodzielnie, to było dla mnie bardzo ekscytujące. 

Bardzo pouczająca była dla mnie zabawa, która miała na celu sprawdzenie przez Akelę naszej umiejętności słuchania tekstu ze zrozumieniem. Losowane przez nas pytania umożliwiły sprawdzenie wiedzy z zakresu Wiecu Gromadzkiego.Opowiadanie o Wiecu Gromadzkim było dla mnie najciekawsze.

Bardzo miło wspominam także czas wolny na końcu zbiórki, który ja wykorzystałam na pracę plastyczną, natomiast Delikatne Łapki zaliczały w tym czasie Prawa Gromady i inne zagadnienia. 

Miło wspominam tę zbiórkę i cieszę się, że należę do gromady wilczków.
Jestem z tego faktu bardzo dumna.

Laura
Wielka Sałatka  (13.03.2014) 

Z czym kojarzy się nam wyjazd na zimowisko do Kłodzka? Oczywiście z jabłkami, grą w centrum Kłodzka, łabędziami, Twierdzą przez nas zwiedzaną!!! Czy jednak tylko z tym? Każdy na pewno pamięta o codziennej Mszy Świętej, Spotkaniach ze Słowem Bożym, o poświęconym nam czasie i pomocy w kuchni np. przy obieraniu jabłek:) Oczywiście nikt nie zapomniał zabawnej piosenki o jedzeniu, która wpada w ucho niezwykle szybko i staje się hitem. Wszystko to zasługa naszego księdza duszpasterza, który pojechał z nami na zimowisko. 



Z racji tego, że nasza gromada uwielbia konspirację i niespodzianki, postanowiłyśmy podziękować księdzu  na nasz ,,wilczkowy" sposób.Byłyśmy umówione z księdzem na godzinę 17:00 na spotkanie podsumowujące wyjazd. Sama nazwa spotkania nie wskazuje na niespodziankę i może być interpretowana w różny sposób.My tą niejednoznaczność wykorzystałyśmy do własnych celów:)



Nasze przygotowania do spotkania rozpoczęłyśmy od skrojenia sałatki. Wyszło nam jej bardzo dużo, ponieważ każda z nas przyniosła ze sobą kilka ugotowanych warzyw. Musiałyśmy zachowywać się cicho, aby nie zdradzić się, co robimy w salce. 17:00 zbliżała się wielkimi krokami. Postanowiłyśmy urozmaicić księdzu niespodziankę i stworzyłyśmy dodatkowo specjalny szlak dla księdza otwarty od godziny 17:00. Wokół plebani i kościoła rozłożyłyśmy karteczki ze strzałkami i na końcu zostawiłyśmy zagadkę, gdzie nas znaleźć. Widząc, że czasu coraz mniej znalazłyśmy sobie kryjówki w salce. Chowanie to druga czynność, którą nasza gromada uwielbia.



 Wreszcie usłyszałyśmy, że na dworze ,,coś" się dzieje. Ksiądz rozmawiał na dole z jakimś człowiekiem. Podekscytowane uciekłyśmy do kryjówek i czekałyśmy na nadejście księdza. Przez dłuższą chwilę nic się nie działo i nikt nas nie szukał. Wysłałyśmy więc dwuosobową delegację, by sprawdziła, czy ksiądz jest już na szlaku. Niestety nie wzięłyśmy pod uwagę jednej opcji.......Osoba, przed którą się chowałyśmy wróciła spowrotem do budynku i zaszła nas od tyłu:) Jak nigdy nic wróciłyśmy do kryjówek z myślą, że gra mimo wszystko toczy się dalej. 



Trudno było nam usiedzieć spokojnie bez śmiechów i szeptów. Ksiądz po odgadnięciu zagadki ruszył do salki i znalazł bardzo szybko część z nas. Reszta trzykrotnie na stuknięcie Akeli wyskoczyła krzycząc ,,Niespodzianka!" . Podziękowałyśmy księdzu za jego zaangażowanie na zimowisku i zaprosiłyśmy do przygotowanego wcześniej stołu na ucztę sałatkową. Podarowałyśmy też dwa łabędzie robione z jabłek, których robienia nauczyła nas Akela Bożena.Na koniec spotkania udaliśmy się wszyscy na wieczorną Mszę.


Akela